
Umowa dożywocia a zachowek
Wyobraźmy sobie sytuację, że mamy dwoje dzieci. Jedno z nich troszczy się o nas, odwiedza, dba i pielęgnuje rodzinną relację. Drugie dawno temu opuściło rodzinny dom, wyjechało i słuch o nim zaginął. Telefon milczy nawet w święta. Wyobraźmy też sobie, że mamy dom, piękny, stylowy. Wydaliśmy na niego majątek życia. Z oszczędności zostało nam ledwie kilka tysięcy.
Musimy sobie uświadomić, że nawet jeśli spiszemy testament, w którym jedynym dziedzicem będzie nasze ukochane dziecko, to drugie, zgodnie z polskim prawem, będzie uprawnione do zachowku. Tak czy siak dostanie część majątku, na którą ciężko pracowaliśmy.
Spadkobierca będzie musiał wyłożyć niemałą sumę na zapłatę należności, być może będzie zmuszony sprzedać dom. Jak postąpić, żeby uniknąć obowiązku zapłaty zachowku?
Na czym polega umowa dożywocia?
Najlepszym sposobem będzie zawarcie umowy dożywocia. Jest to umowa cywilnoprawna uregulowana w art. 908 kodeksu cywilnego. Jest to szczególna umowa przenosząca własność nieruchomości, która zawiera również elementy ograniczonego prawa rzeczowego – służebności.
Przez umowę o dożywocie właściciel nieruchomości zobowiązuje się przenieść jej własność na nabywcę, nabywca zaś zobowiązuje się zapewnić zbywcy, a także, jeżeli umowa to przewiduje, osobie mu bliskiej, dożywotnie utrzymanie.
Do osób bliskich w tym przypadku należy zaliczyć: krewnych, powinowatych, inne osoby związane ze zbywcą węzłem przyjaźni i bliskości w sensie uczuciowym lub pozostające ze zbywcą we wspólnym gospodarstwie domowym.
Co powinno być określone w umowie dożywocia?
W umowie powinien być dokładnie określony rodzaj i wielkość świadczeń, a także zakres ich zmian w przypadku wygaśnięcia prawa dożywocia w stosunku do jednego z dożywotników, gdy prawo do świadczeń ma jeszcze drugi z nich. Jeżeli takich elementów nie zawrzemy w umowie, zastosowanie znajdą regulacje kodeksowe.
Umowa dożywocia jest zawierana w formie aktu notarialnego.
Pamiętajmy, że umowa dożywocia przenosi własność nieruchomości, dlatego musi być zawarta w formie aktu notarialnego.
Oprócz kosztów taksy notarialnej (wynagrodzenia notariusza za sporządzenie aktu notarialnego) zobowiązani jesteśmy zapłacić też podatek od czynności cywilnoprawnychw wysokości 2% wartości nieruchomości, czyli podobnie jak przy sprzedaży.
Umowa darowizny jest tańsza. Nie płaci się od niej podatku od czynności cywilnoprawnych ani podatku od darowizny, jeśli jest to darowizna dla dziecka. Nie likwiduje ona jednak ryzyka związanego z obowiązkiem wypłaty zachowku. Wydaje się więc, że warto wybrać droższą, acz skuteczniejszą opcję.
Od umowy dożywocia nie trzeba płacić zachowku.
Umowa dożywocia nie jest bezpłatnym przysporzeniem, w przeciwieństwie do darowizny. Dlatego też spadkobiercy nie będą mogli żądać zachowku od wartości nieruchomości zbytej w drodze tej umowy, tak jakby to miało miejsce w przypadku darowizny.
Wartość nieruchomości zbytej w drodze umowy dożywocia nie będzie brana pod uwagę przy wyliczaniu substrat zachowku. Samo zawarcie takiej umowy nie wyłączy prawa do zachowku.
Biorąc jednak pod uwagę przytoczony przykład, jeżeli nieruchomość taka będzie wyczerpywać prawie cały nasz majątek, masa spadkowa zostanie pomniejszona o jej wartość. Wynika z tego, że uprawniony do zachowku będzie mógł go żądać, ale w bardzo okrojonej wielkości.
Podstawa prawna:
art. 908 Kodeksu Cywilnego